Kolejny bestseller autorki Odwagi, zajączku, jednej z ulubionych książek dzieci w 30 krajach. Bajecznie kolorowa, przepięknie ilustrowana, radośnie wzruszająca, urocza, ciepła i zabawna opowieść o samodzielności i przyjaźni.
Funia to bardzo dzielna i samodzielna mała wiewiórka. Nadszedł czas, kiedy wiewiórki zbierają i przynoszą do domu zgromadzone jesienią zapasy jedzenia na zimę. I Funia chce to wszystko zrobić SAMA!
Babcia przestrzega ją, że sama sobie z tym wszystkim nie poradzi. Przyjaciele chcą jej pomóc. Ale Funia jest zdecydowana!
Do biegu! Gotowa! Start!
Czy na pewno Funia nie potrzebuje pomocy? I czy wśród zabawnych przygód i wielkich starań mała wiewiórka przekona się, że nieraz trzeba większej odwagi, by przyjąć pomoc, niż samemu podejmować się zbyt trudnych zadań?
Ta piękna i mądra książka uczy dziecko, że prawdziwa odwaga i odpowiedzialność nie polegają na samodzielnym wykonywaniu przerastających je zadań i zachęca do przezwyciężenia wstydu lub strachu przed korzystaniem z życzliwej pomocy.
NICOLA KINNEAR olśniła w 2019 roku swym talentem w debiucie Odwagi, zajączku, który stał się jedną z najpopularniejszych i najpiękniejszych książek dla dzieci ostatnich lat. Jej wyjątkowa wrażliwość i talent do tworzenia uroczych postaci oraz malarskich, bajecznie kolorowych obrazów natury zachwyciła również w następnych książkach: Ciii… Cichutko! – o przełamywaniu nieśmiałości, Zmień prawa smoków, Rubinko! – o umiejętności dzielenia się, Pobaw się ze mną – o pokonywaniu oporów przed kontaktami z innymi i o przyjaźni mimo różnic, Pomożemy ci, wiewiórko – o samodzielności i przełamywaniu strachu lub wstydu przed korzystaniem z życzliwej pomocy. Najnowsza książka Nicoli Kinnear – Odwagi, pszczółko, której światowa premiera będzie w Amberku – kontynuuje przesłanie Odwagi, zajączku. Książki Nicoli Kinnear dają dzieciom radość i poczucie bezpieczeństwa.
Recenzje polskich czytelników:
- Kolejna książka z serii Amberek i nasz kolejny zachwyt! Jeśli jesteście miłośnikami dziecięcej kolekcji od Wydawnictwa Amber, to na pewno znacie jej poprzednią książkę Odwagi, zajączku!. Choć mój najmłodszy czytelnik wyrósł już z takich krótkich książeczek i od dawna sięgamy po lektury dla szkolniaków, to tę książkę przeczytaliśmy z przyjemnością. Syn wciąż ma sentyment do wielu tytułów Amberka i z radością sięgnął po Pomożemy ci, wiewiórko. Przeczytał ją na głos w ramach szkolnej pracy domowej. Pierwszy raz to ja słuchałam czytanej mi na głos książki do zrecenzowania.
Całostronicowe ilustracje w pięknych kolorach i pełni uroku zwierzęcy bohaterowie sprawiają, że samo przeglądanie stron koi smuteczki i otula jak miękki szaliczek.
MiastoDzieci.pl - Pięknie zilustrowana książka jednej z naszych ulubionych autorek. Uczy nas, że warto prosić o pomoc.
@do.polowy.pelna - Styczniowy wieczór upłynął nam, tzn. mnie i moim młodszym dzieciom: czterolatce i siedmiolatkowi na lekturze bardzo przyjemnej książeczki w dużym formacie, wydanej na ładnym papierze, z wyraźnymi i przyciągającymi uwagę ilustracjami pt. „Pomożemy ci, wiewiórko” .
Aż miło było popatrzeć na moje zasłuchane przedszkolaki, śledzące z uwagą przygody dzielnej wiewiórki Funi, takiej współczesnej siłaczki albo Zosi Samosi (jak to woli).
LubimyCzytać