„Wyrysował kredek dwieście, brak już kredek w całym mieście!” – bo Gryzmoł to mały człowiek z wielką pasją. Taka pasja u kilkulatka, który gryzmoli czym i gdzie popadnie, doprowadza dorosłych do… szewskiej pasji. Gryzmoł bowiem przejawia wyjątkowo dokuczliwą dla otoczenia ekspresję rysunkową. Blaty, chodniki, ściany i mury trzęsą się ze strachu na widok kredek, pędzli czy kredy w łapkach Gryzmoła. I oczywiście cała rodzina – bo jak gryzmolić, to po wszystkim:
„Pomalował najpierw łóżko. Potem kołdrę wraz z poduszką, piętę ciotki – przy okazji i swój kapeć – dla fantazji”.
Aż strach pomyśleć, co z tego Gryzmoła wyrośnie! Takie ma zwariowane pomysły!
Koniecznie przeczytajcie, jeśli lubicie się serdecznie śmiać. To książka pełna kolorów i radości! Psoty Gryzmoła Dorota Gellner opisała rymowaną prozą w 17 arcyzabawnych historyjkach, które z biglem i humorem zilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło.
Gryzmoł to także literacki celebryta! Książka została wpisana na Złotą Listę „Cała Polska czyta dzieciom” oraz Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. Imię Gryzmoła nosi wiele grup przedszkolnych w całej Polsce, a jego wizerunek znajduje się w logo Przedszkola Miejskiego nr 9 im. Doroty Gellner w Toruniu.